Tygodnik #4/ 2018


Ostatni tydzień stycznia właśnie się rozpoczął i już za kilka dni będziemy mieli luty. To jest śmieszne bo jeszcze niedawno każdy żył Świętami, potem sylwestrem i nowym rokiem ale to już przeminęło z wiatrem i wchodzimy coraz bardziej w codzienność i teraz najważniejsza jest praca i szkoła.

Ja to zaliczam się do grupy osób dla których szkoła jest bardzo ważna i nie mogę zaprzepaścić szansy, bo został mi niecały rok na zakończenie tego kierunku, po którym mam nadzieję, że zdobędę pracę. Tak dokładnie został rok, bo jest to szkoła policealna i trwa ona 5 semestrów dlatego w grudniu będę miała zakończenie tej szkoły i egzaminy. Czego na prawdę się boję, bo nie będzie to coś łatwego a wręcz przeciwnie.

Puki co mam jeszcze ferie ale już tylko tydzień został, więc nim się obejrzę z powrotem powrócę do zeszytowej codzienności i chodzenia na te wszystkie zajęcia. Ciekawi mnie czy ciekawe w tym semestrze będę mieć przedmioty, oby tak i oby dobrze mi szły, bo to jest najważniejsze.

Jeśli chodzi o ferie to wykorzystane zostały, chociaż nie wszystko zostało zrealizowane z mojej listy udostępnionej na mojej tablicy na fp a wielka szkoda, ale nie zawsze musi mieć człowiek na wszystko czas. Ale i tak większa część została wykonana, więc nie jest źle i trochę rzeczy odhaczę z mojej listy celów na styczeń i rozpocznę luty z większym przytupem. Chociaż tak jak pisałam kilka rzeczy pozostanie i niektóre rzeczy kolejny raz muszę odłożyć na następny miesiąc. W końcu będę musiała na spokojnie usiąść i zastanowić się na co na pewno znajdę czas bym nie musiała już kolejny miesiąc wam coś obiecywać a potem i tak tego nie zrobię i potem mam wielkie wyrzuty sumienia.

Niestety nie rozpoczęłam w tym miesiącu malować, bo coś mi się zgubiło i nie mogę robić tego co chciałabym malować. Niestety nie mam talentu do malowania postaci a tym bardziej zwierząt a bardzo podoba mi się tworzenie rysunków w geometrycznych rzeczach. Jeśli ciekawi was o co mi chodzi zapraszam na mojego pinteresta.

Czuję się fatalnie bo tylko raz w poprzednim tygodniu byłam na siłowni ale za to czas w domu spędziłam na porannych ćwiczeniach i jestem chociaż z tego zadowolona. Rozpoczęłam takie miesięczne wyzwania i mam nadzieję, że już niebawem będzie widać efekty. Pierwszą rzeczą jaką zaczęłam robić to wyzwanie związane z przysiadami i brzuszkami. Mam zamiar dodatkowo wprowadzić deskę, bo ponoć jest to rewelacyjne ćwiczenie na całe ciało, co dla mnie na pewno się przyda. Niestety w weekend ćwiczenia poszły w odstawkę.

A to przez to, że moja siostra cioteczna przyjechała na dwie noce. Jak zwykle czas w pełni wykorzystany. Najgorsze, że dużo niezdrowych rzeczy jadłyśmy i mam nadzieję, że to tak strasznie nie wpłynęło na moje ciało i nie przytyłam zbyt dużo, bo chyba bym się załamała. Chociaż patrząc na mój cellulit nie jest aż tak fatalnie i moje nogi robią się coraz ładniejsze i nie mogę tego zaprzepaścić, bo do wakacji mam mieć piękne ciałko. Ale przejdźmy do czasu spędzonego z moją siostrą. Czas spędziłyśmy w dużej mierze na oglądaniu filmów i uwierzcie mi trochę ich obejrzałam w tym dwa horrory : Śmierć nadejdzie dziś oraz Dead awake, dodatkowo dwie części Igrzysk Śmierci, które wprost uwielbiam. Niestety nie opiszę w tym tygodniku ich dla was, ponieważ wpadłam na pomysł, że pod koniec miesiąca lub na początku następnego będę wam dostarczała pełną liste obejrzanych przeze mnie produkcji w takim dłuższym wydaniu. Wydaje mi się, że to będzie lepsze. Piszcie czy taka forma się wam podoba.





Polecajki

7 dobrych nawyków, które staram się wprowadzić do mojego życia
Chyba każdy chciałby przemycić do życia kilka dobrych nawyków, które będzie codziennie albo od czasu do czasu praktykował. U Kasi z bloga worqshop przeczytałam bardzo inspirujący tekst w którym wymienia swoje dobre nawyki na pawno nie jednej osobie spodoba się ten post i skorzysta pewnie z jej rad.

Gdzie promować bloga
Jak dla mnie bardzo pomocny wpis, który pokazuje blogerom gdzie można w bezpłatny sposób promować się aby ludzie chętniej odwiedzali cię.

Ćwiczenia mięśni Kegla
Od pewnego czasu staram się wcielić w życie ćwiczenia na mięśnie kegla, które powinny trenować kobiety nie zważając na wiek, bo dbają one o nasze kobiece miejsca. Jak wiadomo o nasze zdrowie trzeba dbać i mięśnie dna miednicy niestety nie ćwiczone mogą nabawić się wiele przykrych schorzeń i chyba każda chciała by mieć bezbolesne miesiączki, dodatkowo przejść spokojnie przez okres ciążowy i wiele problemów z pęcherzem będzie zażegnanych. Dlatego zapraszam do ćwiczeń razem ze mną, bo jak widzicie jest to bardzo pomocne.


 Na blogu

Tygodnik #3 

Postanowienia noworoczne w trochę innym wydaniu
   Jeśli ciekawi was trochę inny wymiar postanowień noworocznych w trochę spóźnionej odsłonie to gorąco zapraszam przeczytać. Może i was zainspiruje do takich odmiennych postanowień.


Powroty serialowe stycznia  
Koniec miesiąca a ja przychodzę do was z kolejną porcją premier i tym razem jak można zauważyć są seriale ale po kilka sezonów. Nie za dużo się ich zebrało, ale niestety inne jakoś nie przykuły mojej uwagi i mam nadzieję, że i wam przypadną one do gustu.

Serialowe podsumowanie roku   Trochę to dziwnie wygląda, ale dopiero wylądowało na blogu moje podsumowanie serialowe, na które serdecznie was zapraszam. Już niebawem również zawita podsumowanie filmowe.

Komentarze

  1. Ferie zimowe jeszcze przede mną....
    Plan ćwiczeniowy ambitny, dla mnie to kosmos! jak byłam młodsza to próbowałam, motywacja jest ważna :-)
    Ciekawe nazwy maja te pizze, nie spotkałam jeszcze takich!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale pewnie już niebawem będą te ferie :). U mnie to niestety czasem brak motywacji, ale w końcu wzięłam się za siebie i mam nadzieję, że nie zaprzepaszczę tego :). Każda pizzeria to inne nazwy pizz. Ale muszę przyznać, że pyszne niektóre z nich są :)

      Usuń
  2. Robiłam już wcześniej takie brzuszkowe, przysiadowe (i inne) wyzwania.. Może pora na kolejne? :D Zaczęłam znów ćwiczyć (brawo ja!) i od razu czuję się lepiej. :) Zbyt długo miałam lenia.. Ważne, że się z niego dało wyjść!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja to długo się zbierałam do tego, żeby w końcu ćwiczyć, ale odkąd ćwiczę mam tak samo i o wiele lepiej się czuję :) jednak sport jest bardzo ważny aby lepiej funkcjonować :)

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

      Usuń
    3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń

Prześlij komentarz