Lipcowo-sierpniowy flesz popkulturowy



Przychodzę do was z kolejnym fleszem popkulturowym, z ostatnich dwóch miesięcy. Mam nadzieję, że znajdziecie jakąś ciekawą dla siebie produkcję i podzielicie się tym w komentarzu. A może już coś z tej listy obejrzeliście i chcielibyście podzielić się opinią.


Obejrzane filmy

Pitbull: Ostatni pies (2018)

Kiedy ginie Soczek, partner Majamiego, policjanci z wydziału terroru rozpoczynają dochodzenie. Schwytanie sprawcy uważają nie tylko za swój obowiązek, ale też punkt honoru. Niestety, wydział jest przetrzebiony zmianami organizacyjnymi i zwolnieniami. W tej sytuacji, aby stawić czoła gangsterom, stołeczny komendant ściąga do Warszawy rozproszonych po prowincji, doświadczonych policjantów. W stolicy pojawiają się Despero, Metyl oraz – prosto z Waszyngtonu – Nielat, zwany obecnie Quantico. Tymczasem w walce o dominację nad miastem, toczonej między gangami z Pruszkowa i Wołomina, pojawia się trzeci, znaczący gracz – Czarna Wdowa...


Nowa produkcja Pitbull i na dodatek już nie Vegi wywołała na mnie duże wrażenie. Muszę przyznać, że teraz z wielkim wyczekiwaniem będzie oglądać kontynuacje tej produkcji, bo ma pazur. Nie jest pozbawiona sensu jak to zwykle jest z filmami Vegi i nie jest na tyle brutalna jak to zwykle bywało. Tutaj ta przemoc jest uzasadniona i jest wręcz potrzebna. Puki co produkcja ta spodobała mi się i na pewno obejrzę ją ponownie.


Pacific Rim (2013)
Pacific Rim: Rebelia (2018)


Ocean Spokojny kryje w sobie wiele tajemnic, lecz nikt się nie spodziewał, że na jego dnie, znajduje się zagadkowy, prowadzący do innego wymiaru portal. Pod koniec 2012 roku z portalu wyłaniają się ogromnych rozmiarów potwory, które niszczą przybrzeżne miasta i rozpoczynają niszczycielską wędrówkę w głąb lądu, pozostawiając po sobie jedynie zgliszcza. W celu pokonania niebezpieczeństwa, wojsko rozpoczyna pracę nad programem "Jaeger", mającym na celu stworzenie gigantycznych mechów bojowych, które operowane przez pary pilotów, będą w stanie pokonać bestie.

oraz

Jake to były obiecujący pilot Jaegerów, którego legendarny ojciec poświęcił życie, by ocalić świat przed inwazją olbrzymów „Kaiju”. Przemiana, jaka zaszła w Jake’u, zaprowadziła go do kryminalnego podziemia. Kiedy jednak kolejna inwazja pustoszy Ziemię, Jake otrzymuje ostatnią szansę, by kontynuować dzieło ojca. Ma mu w tym pomóc siostra Mako Mori (Rinko Kikuchi), z którą od dawna nie ma kontaktu. Mako jest szefową nowej generacji pilotów. Ich jedyną szansą na ocalenie Ziemi jest pojednanie.


Mimo negatywnych recenzji produkcja ta spodobała mi się i z chęcią obejrzałabym kotynuację, ale ciekawe czy tego się doczekamy. Nie jest to wybitne kino, ale na zabicie czasu jest to dobra produkcja, którą można w wolnej chwili obejrzeć. Chociaż muszę przyznać, że druga część wypadła o wiele słabiej niż pierwowzór,ale nie jest aż tak źle.


Jurassic World: Upadłe królestwo (2018)

Minęły cztery lata, od kiedy luksusowy park rozrywki Jurassic World został zdewastowany przez dinozaury i zamknięty. Isla Nublar jest dziś opuszczona przez ludzi, a dinozaury, które przetrwały, próbują poradzić sobie w dżungli same. Kiedy uśpiony dotąd wulkan budzi się do życia, Owen i Claire za wszelką cenę chcą uratować pozostałe przy życiu stwory. Owen próbuje odnaleźć Blue, zaginionego raptora, którego wychował, dla Claire ocalenie dinozaurów staje się najważniejszą misją. Kiedy przybywają na wyspę, wulkan zaczyna już wyrzucać z siebie deszcz lawy; Claire i Owen odkrywają spisek mający przywrócić Ziemię do stanu, którego nie widzieliśmy od czasów prehistorycznych.


Kontynuacja pierwszej części moim zdaniem wypadła rewelacyjnie i czekam na ostatnią część, która tak czy siak pojawi się w kinach, tylko ciekawe za ile lat. Muszę przyznać, że uwielbiam ten gatunek filmowy i od zawsze lubiłam oglądać produkcje o dinozaurach, więc jak najbardziej ta produkcja spodobała mi się.


Twój Simon (2018)

Ekranizacja bestsellerowej powieści Becky Albertalli "Simon oraz inni homo sapiens", zabawna i wzruszająca opowieść o dorastaniu, poznawaniu prawdy o sobie i pierwszym uczuciu. Każdy zasługuje na wielką miłość. Historia siedemnastoletniego Simona Spiera jest jednak nieco bardziej skomplikowana. Simon jest bowiem gejem, ale nie powiedział o tym jeszcze nikomu ze swego otoczenia, ani rodzicom, ani przyjaciołom. Nie wie także, kim jest anonimowy kolega z klasy, w którym zakochał się, poznając go w internecie. Rozwiązanie tej niezwykłej sytuacji obfitować będzie w wydarzenia zarówno komiczne, jak i przerażające, które na zawsze zmienią życie tytułowego bohatera.

Jak dla mnie rewelacyjna produkcja, która dotyka dość ważną kwestię. Moim zdaniem produkcję tą powinno się obejrzeć nie zważając na wiek, bo to jest temat bardzo powszechny i powinno się rozmawiać właśnie na takie tematy. Więc gorąco polecam obejrzeć tą produkcję.


I, że cię nie opuszczę (2018)

I że ci nie odpuszczę” - komedia romantyczna nie do zapomnienia! Kate to samotna matka, która nie poddaje się przeciwnościom losu. Pracuje na dwie zmiany, prowadzi dom i uczy się do egzaminów, by dostać wymarzoną pracę. Tymczasem zostaje zatrudniona do sprzątania jachtu, należącego do playboya otoczonego supermodelkami i służbą. Choć Leo jest dziedzicem wielkiej fortuny, nie zamierza zapłacić jej ani grosza. Kate dostaje szansę rewanżu, gdy w trakcie nocnej imprezy rozpieszczony milioner wypada za burtę i traci pamięć. Przekonuje go, że od lat są małżeństwem i wprowadza w „prawdziwe życie” budowlańca z trójką dzieci. Sytuacja szybko wymyka się jej spod kontroli, bo beztroski macho zaczyna doskonale odnajdywać się jako tata i obowiązkowy mąż. Tymczasem Kate, ku swojemu zaskoczeniu, coraz bardziej ulega jego urokowi.

Jako, że niezbyt przepadam za komediami, to nie do końca ta produkcja mi się spodobała. Moim zdaniem jest dość podobna do wszystkich komedii i zawsze jest ten sam schemat, co już powoli zaczyna mnie drażnić. Będzie momentami śmiesznie, trochę będzie wzruszeń, ale mnie to nie kupiło. Chociaż środek w miarę mi się podobał, to i tak nie za bardzo polecam tą komedię, ale zresztą zrobicie jak chcecie.


Amityville (2005)
Amityville: Przebudzenie (2017)


Młode małżeństwo z trójką dzieci wprowadza się do domu, w którym dokonano wielokrotnego morderstwa. Nie zdają sobie sprawy, że duchy zmarłych pożądają nowych ofiar.

oraz

Nastoletnia Bella wraz z dwojgiem rodzeństwa i matką wprowadzają się do nowego domu. Ta przeprowadzka pozwoli im zaoszczędzić na kosztowne leczenie dla sparaliżowanego brata Belli, który od lat żyje przykuty do łóżka. Choć dom wydaje się przestronny i piękny, dziewczynę od początku coś w nim niepokoi. Ma poczucie, że nie są w nim sami. Gdzieś za ścianami wyczuwa niepokojącą obecność. Jej strach narasta, gdy w niewyjaśniony sposób zaczyna zmieniać się stan zdrowia jej brata. To, co początkowo wygląda na cud, wkrótce okazuje się koszmarem. Bella nabiera przekonania, że matka coś przed nimi ukrywa. Wkrótce zrozumie, że zamieszkali w domu, w którym doszło do potwornej zbrodni, a dusze umarłych wciąż szukają zemsty. Jednak to nie one uzdrawiają sparaliżowanego chłopca. Prawda, którą odkryje Bella, okaże się znacznie gorsza.


Mimo, że każda z tych części jest spójna i wszystko pięknie łączy się w całość, to niestety coś mi w tej produkcji nie odpowiadało. Akcja i przebieg zdarzeń bardzo mi się podobało i z zaciekawiniem śledziłam co tam dalej będzie się działo. Niestety gra aktorska mi nie odpowiadała i chyba przez to nie wywarła na mnie jakiegoś większego wrażenia. Chociaż pewnie trochę wymyślam, ale niestety coś mi w tej całej produkcji nie podobało mi się, ale i tak polecam obejrzeć, bo jest to dobry horror, który opowiada jednak o domu, który na serio istnieje i prawdopodobnie takie zjawiska paranormalne tam się dzieją.


Obecność (2013)
Obecność 2 (2016)


Historia Eda i Lorraine Warrenów, światowej sławy badaczy zjawisk paranormalnych, którzy zostali wezwani przez rodzinę terroryzowaną na odludnej farmie przez mroczną zjawę. Zmuszeni do konfrontacji z potężnym demonem, Warrenowie stają przed najbardziej przerażającym przypadkiem w ich życiu.

oraz

Kolejna odsłona kultowej Obecności Jamse Wana. Paranormalny thriller, w którym para słynnych demonologów Lorraine i Ed Warrenowie udają się do północnego Londynu. W nękanym przez złośliwe duchy domu, gdzie samotna matka wychowuje czwórkę dzieci, poprowadzą jedno ze swoich najbardziej przerażających śledztw.


Jak dla mnie jeden z lepszych horrorów, jakie obejrzałam. Niestety zbyt dużo horror w swoim życiu nie obejrzała, ale mniejsza z tym. Obydwa horrory moim zdaniem są na wysokim poziomie, nawet jump scery nie są tak nachalne jak to zwykle bywa w tego typu produkcjach. Muszę przyznać, że bardzo spodobał mi się soundtrack w tej produkcji i jest taki klimatyczny. Bardzo polecam obejrzeć tą produkcję, bo moim zdaniem warto ją poznać i zapoznać się z tą całą historią.


Nie oddychaj (2016)

Film opowiada historię grupy nastolatków, którzy włamują się do domu niewidomego mężczyzny, weterana wojennego. Jego ślepota ma stać się naturalnym ułatwieniem dla młodych bandytów, tymczasem okazuje się pułapką. Niewidomy mężczyzna szybko z ofiary staje się katem, prowadząc okrutną, brutalną, bezlitosną grę z włamywaczami. Jest przy tym sprawiedliwy – kiedy wyłącza światło, mówi uczciwie „Teraz wszyscy widzimy to samo”. Ale to dopiero początek psychologicznej gry o przetrwanie…


Muszę przyznać, że miałam nadzieję na dość krwawy horror, niestety zawiodłam się. Jeśli myślicie, że jest to horror, to się grubo mylicie, bo jest to typowy thriller, w którym nie ma żadnych brutalnych scen i nawet jak ktoś umiera, to nie jest to derastyczne. Fabuła moim zdaniem jest w miarę ciekawa, ale moim zdaniem można to było lepiej poprowadzić, a tak to czuję zawód, bo liczyłam na dobre kino.


Ouija: Narodziny zła (2016)
Kontynuacja przebojowego horroru z 2014 roku. Gra w Ouija jeszcze się nie skończyła i przyniesie kolejne śmiertelne żniwo. Znów znajdziemy się w przerażających, pełnych tajemnic zaświatach, gdzie nikomu nie można ufać.


Jako, że niestety do tej pory nie obejrzałam pierwszej odsłony tej produkcji, to niestety odniosę się do niej, ale na pewno poświecę i czas tamtej produkcji. Muszę przyznać, że moim zdaniem jest to dobra produkcja, chociaż mogłoby być lepiej. Po pierwsze trochę mnie te jump scery zraziły do siebie, bo przyznajmy szczerze w takich produkcjach wiadomo kiedy pojawi się demony i to trochę psuje odbiór filmu. Na dodatek jeszcze niezbyt ciekawie one wyglądały i momentami niestety śmieszyły mnie. Ale jak można się domyśleć spodobała mi się produkcja i gorąco polecam obejrzeć tą produkcję, jeśli oczywiście gustujecie w produkcjach o opętaniach.


Osaczona (2016)

Życie dziecięcej psycholog, Mary Portman legło w gruzach, gdy w wypadku samochodowym zginął jej mąż, a syn został sparaliżowany. Z wymagającym stałej opieki Stevenem mieszka w pustym domu w Nowej Anglii, gdzie realizuje się także zawodowo. Kiedy w jej gabinecie pojawia się kolejny mały pacjent, Tom, kobieta zaczyna traktować go z czułością i w bliskości dziecka odnajduje upragniony spokój. Niestety w trakcie burzy śnieżnej, która nawiedza okolicę, chłopiec znika bez śladu. Poszukiwania nie przynoszą skutku, a wszyscy dookoła są przekonani, że Tom nie żyje. Tylko nie Mary, która od tragicznej nocy zaczyna doświadczać niepokojących wizji. Szybko okazuje się, że atak przyrody był tylko preludium do koszmaru, który czeka kobietę w opuszczonym domu. Wraz z kolejnymi niepokojącymi i niedającymi się racjonalnie wytłumaczyć wydarzeniami, Mary - krok po kroku - przybliża się do odkrycia strasznej prawdy.


Bardzo zawiodłam się na tej produkcji i sądziłam, że będzie to jednak dobry horror, gdzie będą się działy nie wyjaśnione zjawiska, a coś kompletnie innego uzyskałam. Jakoś nie mogłam uwierzyć, że na coś takiego wpadną twórcy i tak to wszystko się potoczy. Początek zwiastował coś dobrego i miło się to wszystko śledziło. Środek był dobry, ale poziom już spadała, a zakończenie zepsuło wszystko i mogli wymyślić jakieś inne rozwiązanie tego wszystkiego. Tak, więc niezbyt polecam oglądanie tej produkcji, bo szkoda zresztą na nią czasu. Jest wiele ciekawszych produkcji, które warto obejrzeć.


Wasza wysokość (2011)

Dwóch niesamowitych królewiczów – próżny, palący zioło Thadeous oraz szlachetny Fabious dołącza się do nieuchwytnej wojowniczki, której celem jest uwolnienie królewny z rąk okrutnego czarownika. W drodze do celu bohaterowie stawiają czoła straszliwym kreaturom i zdradzieckim rycerzom, wszystko podczas sprośnej podróży wypełnionej materiałem zbyt skandalicznym dla kin. 


Jak wiadomo niezbyt przepadam za komediami, ale muszę przyznać, że na tej produkcji bawiłam się bardzo dobrze. Te wszystkie sprośne żarty były w tym filmie moim zdaniem na miejscu i dodawały takiego fajnego humoru. Jeśli szukacie filmu na, którym odetniecie się od świata zewnętrznego i chcielibyście poprawić sobie humor, to ta produkcja jest idealna dla was.


Marsjanin (2015)

Straszliwa burza piaskowa sprawia, że marsjańska ekspedycja, w której skład wchodzi Mark Watney, musi ratować się ucieczką z Czerwonej Planety. Kiedy ciężko ranny Mark odzyskuje przytomność, stwierdza, że został na Marsie sam w zdewastowanym przez wichurę obozie, z minimalnymi zapasami powietrza i żywności, a na dodatek bez łączności z Ziemią. Co gorsza, zarówno pozostali członkowie ekspedycji, jak i sztab w Houston uważają go za martwego, nikt więc nie zorganizuje wyprawy ratunkowej; zresztą, nawet gdyby wyruszyli po niego niemal natychmiast, dotarliby na Marsa długo po tym, jak zabraknie mu powietrza, wody i żywności. Czyżby to był koniec? Nic z tego. Mark rozpoczyna heroiczną walkę o przetrwanie, w której równie ważną rolę co naukowa wiedza, zdolności techniczne i pomysłowość odgrywają niezłomna determinacja i umiejętność zachowania dystansu wobec siebie i świata, który nie zawsze gra fair…  

Jako dziewczyna uwielbiająca produkcje sci-fi nie mogłam nie obejrzeć tej produkcji. Jak dla mnie jest to rewelacyjna produkcja, którą powinno się poznać. Wszystko tutaj jest spójne i logiczne i występuje ciąg przyczynowo skutkowy, chociaż ja tam nie znam się do końca na astronomii. Tak, czy siak polecam obejrzeć tą produkcję nie tylko dla fanów tego gatunku filmowego.

Komentarze

  1. Oglądałam Obecność obydwie części i Marsjanina, typowo wakacyjne filmy:-)
    Zawsze, gdy widzę ziemniaki, przypomina mi się Marsjanin:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się :) chociaż czy ja wiem czy Obecność jest typowo wakacyjną produkcją :)

      Usuń
    2. Poza wakacjami bywam zbyt zmęczona na mocne kino...

      Usuń
  2. Niektóre filmy znam i oglądałam, jednakże pozostałe, których nie widziałam muszę obejrzeć :D Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to mam nadzieję, że obejrzysz te które nie oglądałaś do tej pory :) a z ciekawości jakie filmy oglądałaś z tej listy i może chciałabyś podzielić się swoją opinią na ich temat :)

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. O to zachęcam obejrzeć pozostałe :) a co sądzisz o Obecności? ;)

      Usuń

Prześlij komentarz