Podsumowanie stycznia


Zdaję sobie sprawę, że jesteśmy już prawie w połowie lutego, ale niestety laptop zaszwankował i wolę z niego nie korzystać. Niestety wszystkie moje wpisy powstają na telefonie co nie jest łatwe i pewnie sami dobrze o tym wiecie, ale staram się wszystko jakoś nadrobić i dostarczać wam na czas wpisy.


W końcu dość często pojawiają się wpisy i mam nadzieję, że interesujące dla was, bo jednak staram się to wszystko robić dla was i liczę, że to co robię podoba się wam. Tak też w poprzednim miesiącu pojawiło się na blogu 8 wpisów. Nie jest to może jakoś dużo, ale i tak lepiej niż w poprzednich miesiącach i jestem z takiej ilości zadowolona. Coś czuje, że w tym miesiącu będzie nawet lepiej i mam nadzieję, że tak też będzie, bo mam pomysły na większość wpisów i wypali to wszystko.

Oczywiście już niebawem na blogu pojawi się ranking najlepszych i najgorszych filmów 2018 roku. Wiem, że jest już luty, ale ja lubię tak niestandardowo dodawać wpisy i zresztą jeszcze niedawno nadrabiałam pewne filmy i mogę ciekawy ranking przedstawić dla was. Oczywiście większość filmów nie obejrzałam i to nawet takich dość dobrych i tych bardzo złych, ale czy to coś złego. Nie każdego stać chodzić cały czas do kina. Inna sprawa jakby ktoś mi fundował wyjścia do kina, to już kompletnie inna sprawa. Puki co odsyłam was ze zeszłorocznego zestawienia filmów i seriali.

Muszę przyznać, że Nowy rok zaczął się u mnie świetnie, bo jeśli mnie czytacie to wiecie, że byłam w Zakopanym i tam też świętowałam Sylwestra. Był to na pewno niezapomniany wyjazd, który chce za rok powtórzyć. Zresztą w tym roku planuje trochę pozwiedzać i to w sumie nawet Polskę, bo dość sporo miast nie widziałam, więc trzeba to nadrobić. Może polecacie jakieś ciekawe miejsca, które wypadałoby pozwiedzać? Tak też kolejny raz już w następnym tygodniu wyruszamy do Warszawy, bo mam wizytę kontrolną po laserowej korekcie wzroku.



Niestety w tamtym miesiącu nie miałam więcej wyjazdów chociaż praktycznie cały styczeń spędziłam u dziadków. Mieszkanie u nich jakoś weszło mi w nawyk i przyzwyczaiłam się do tego. Jak wiecie jestem bardzo rodzinna i czas z rodziną jest dla mnie najważniejszy. Zapewne jeszcze do nich powrócę, bo uwielbiam tam być.

W styczniu również miałam egzaminy, bo zakończyłam swoją naukę na technika elektroradiologii. Najgorsze to teraz czekać aż przyjdą wyniki chociaż i tak wiem, że bardzo dobrze mi poszło i jestem zadowolona z tego wszystkiego. Egzamin pisemny nie był zbyt łatwy, ale najważniejsze, że zdane. Praktyczny idealnie mi wyszedł, więc lepiej być nie może. Ale najgorsze mimo wszystko, to czekać aby móc zacząć pracę.


Co do pracy nadal poszukuje i ja chyba mam jakiegoś pecha. Chodzę, wysyłam cv i nic. Kompletnie nie ma żadnego odzewu ze strony pracodawców. To się nazywa zły fatum nade mną, ale mam nadzieję, że w końcu to się zmieni i będę w tym miesiącu mieć pracę. Trzymajcie za mnie kciuki, bo niedługo to ja zwariuje.

Komentarze

  1. Trzymam z całych sił, najczęściej ktoś się odzywa, gdy tracimy już nadzieję:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie niestety nowy rok zaczął sie tragicznie. Teraz dopiero wszystko się normuje. Co do pracy to się nie przejmuj. Ja szukam od pół roku i nie mogę znaleźć :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to bardzo tobie współczuję, ale mam nadzieję, że jest już lepiej :) Ja to mam nadzieję, że szybciej znajdę, bo tak się nie da żyć

      Usuń
  3. Osiem wpisów to bardzo dużo, brawo. :) Z pracą nie jest łatwo, delikatnie mówiąc. Niby tyle wolnych miejsc, a jakoś znaleźć ciężko. Znam osoby szukające naprawdę długo. Znajdziesz pracę, bardzo Ci tego życzę. Pozdrawiam serdecznie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie racja, ale czasem chciałoby się więcej umieszczać wpisów :) Ja to już powoli trace nadzieję na znalezienie jej, a tak bardzo potrzebuje

      Usuń

Prześlij komentarz