Marcowy flesz popkulturowy


Zdaję sobie sprawę, że marzec już dawno za nami, ale jako, że w marcu i kwietniu bardzo dużo oglądałam, to nie ma sensu robić pojedynczego wpisu na marzec i kwiecień.  Pewnie za jakiś czas podeślę również dla was co w poprzednim miesiącu obejrzałam, bo nazbierało się tego wszystkiego dość sporo.

Mam nadzieję, że znajdziecie coś ciekawego z tej listy i podzielicie się w komentarzu czy coś przypadło wam do gustu. A może obejrzeliście, którąś z tych produkcji i chcecie podzielić się wrażeniami co do niej.

Podsyłajcie mi również jakieś ciekawe filmy jak i seriale, które oglądaliście w tym miesiącu, bo kto wie może i wy zachęcicie mnie do obejrzenia czegoś.

Odsyłam was również do moich poprzednich fleszów popkulturowych, bo jestem pewna, że znajdziecie w nich coś ciekawego dla siebie.


Filmy

Spider-man Universum
Kinowy powrót jednego z najważniejszych superbohaterów, ikony popkultury – Spider-Mana! Animowana superprodukcja Sony/Marvel zabierze nas do alternatywnego Spider-Świata, w którym poznamy Milesa Moralesa, nastolatka z Brooklynu, który niespodziewanie dla samego siebie odkrywa w sobie… Spider-Mana. Z pomocą nieoczekiwanych przyjaciół uczy się, jak wyzwolić w sobie (super)bohatera.
W filmie spotkamy całe uniwersum postaci związanych z przygodami Spider-Mana. Na widzów czekają niespodzianki, nieoczekiwani goście, ale przede wszystkim mnóstwo humoru i zabawy konwencją. Gigantyczne wrażenie robi sposób animacji, jakim posłużyli się twórcy filmu.

Od czasu do czasu muszę przyznać, że lubię sięgnąć po jakieś produkcje animowane, a tym bardziej trzeba było zobaczyć produkcję od Marvela Comics. Muszę przyznać, że nie zawiodłam się na tej produkcji i zasłużył sobie ten film na nominacje do Oskara i zresztą wygrał jako najlepszy film animowany.  Ukazanie spider-mena w wersji animowanej było bardzo dobrym posunięciem i zetknięcie różnych wymiarów do jednego świata było czymś co mi brakowało. Może i jest to bajeczka, ale i tak warta obejrzenia.


Faworyta
Początek XVIII wieku. Anglia jest w stanie wojny z Francuzami, ale uwagę dworu pochłaniają wyścigi kaczek i pojawienie się na rynku ananasów. Na tronie zasiada schorowana królowa Anna (Olivia Colman), a krajem zamiast niej rządzi jej bliska przyjaciółka, lady Sarah (nagrodzona Oscarem Rachel Weisz). Z podziwu godnym oddaniem dogląda ona przy tym rozkapryszonej i porywczej królowej. Na dwór przybywa nowa służąca Abigail (nagrodzona Oscarem Emma Stone), która swym urokiem oczarowuje Sarah. Sarah bierze Abigail pod swoje skrzydła, a Abigail dostrzega w tym szansę na powrót do swych arystokratycznych korzeni. Ponieważ sprawy polityczne i prowadzenie wojny coraz bardziej pochłaniają Sarah, Abigail stopniowo zajmuje jej miejsce u boku królowej Anny. Rozkwitająca przyjaźń z królową daje Abigail szansę na spełnienie swoich ambicji. Dziewczyna dochodzi więc do wniosku, że nie pozwoli, aby ktokolwiek lub cokolwiek – czy byłaby to kobieta, mężczyzna, polityka czy królik – stanęło jej na drodze.

Jak dla mnie bardzo dziwny film, ale ma on coś w sobie takiego, że przyciąga mnie. Uwielbiam filmy osadzone w dawnych epokach i ukazanie takiego przesytu było bardzo ciekawym zabiegiem. Może i czasem ta scenografia, kostiumy, przepych w salach mnie przytłaczały, to było to coś dla mnie nowego i ciekawego. Jeśli chodzi o gre aktorska to moim zdaniem jest fenomenalna i wszystkie postacie spisały się jak najbardziej na medal. Widać, że wszystko tam dopracowane jest na ostatni guzik i uwierzcie mi widać to na każdym kroku.


Bright
Dwóch policjantów, człowiek i ork, usiłują pokonać dzielące ich różnice, aby wspólnymi siłami zapobiec niebezpieczeństwu zagrażającemu światu.

Sama nie wiem co mogę powiedzieć na temat tego filmu, bo mam takie trochę mieszane odczucia i próbuję wniknąć czy ten film ma jakiś sens. Produkcja w żaden sposób nie jest trudna do zrozumienia i chyba prostsza nie może być. Zresztą czego można rządać od Netfliksowej produkcji, a tym bardziej trochę podróbki bad boys. Wszystko by się zgadzało, bo Will Smith też tam gra tylko jego partnerem policyjnym jest ork. Pomysł na stworzenie takiego filmu byłby ciekawy, ale już na starcie już coś poszło nie tak i muszę przyznać, że mało co pamiętam z tego filmu, bo tam nic ważnego się nie działo i to jest przykre.


Seriale

The Umbrella Academy
Sezon 1
The Umbrella Academy opowiada historię członków dysfunkcyjnej rodziny superbohaterów, w której skład wchodzą The Monocle, Spaceboy, The Kraken, The Rumor, The Séance, Number Five, The Horror i The White Violin. Razem pracują nad sprawą tajemniczej śmierci ojca, jednak muszą przede wszystkim przezwyciężyć różnice, które występują pomiędzy nimi. Seria komiksów zebrała pozytywne opinie między innymi ze względu na alternatywne podejście do historii o superbohaterach.

Uwielbiam seriale jak i filmy o superbohaterach i z chęcią po takie sięgam, więc zdziwieniem nie powinno być, że sięgnęłam po ten serial. Na pewno też wiecie, że lubię trochę takie pokręcone produkcje, a uwierzcie mi ta taka właśnie jest, bo ukazanie superbohaterów jako coś na wzór patologi to jest coś świetnego i wartego uwagi. Może i nie jest to fenomenalny serial, ale za jest to produkcja, która dostarczy wam bardzo dużo zabawy i takiego trochę dziwnego poczucia humoru.

American Vandal
Sezon 2
American Vandal to mockument od Netfliksa, który kpi sobie z dokumentalnych serii kryminalnych. Debiutancka seria okazała się strzałem w dziesiątkę i rzeczywiście potrafiła rozbawić. 2. sezon produkcji zapowiada się jeszcze bardziej rozbrajająco.

Drugi sezon tego serialu jeszcze bardziej mnie zaintrygował i cieszę się, że obejrzałam już tą produkcję. Może i jest to parodia seriali true crime i sprawy jakimi zajmują się nasi detektywi są trochę zabawne, to poprowadzone są jako dramat i czuję się tą powagę sytuacji i nie jest do śmiechu poszkodowanym. Mam wielką nadzieję, że kolejny sezon pojawi się, bo serial na pewno z zamiłowaniem będę śledzić.


Big Mouth
Sezon 2
Serial Big Mouth skupia się na przyjaciołach z prawdziwego życia, Nicku Krollu i Andrew Goldbergu, którzy przeżywają przygody z okresu dojrzewania.

Jako, że pierwszy sezon dawno już za mną i recenzja tej animacji już dawno jest na blogu, to już niebawem ukaże się recenzja i tego sezonu, który dotyka moim zdaniem poważniejsze sfery życiowe i każda młoda osoba powinna poznać tą animacje, bo dotyka ważne kwestie dorastania co w młodym wieku jest bardzo ważne.

Seria Niefortunnych zdarzeń
Sezon 3
Lemony Snicket’s A Series of Unfortunate Events to nowy serial Netflixa oparty na popularnym cyklu książek. Trójka dzieci Baudelaire'ów po stracie swoich rodziców musi się zmierzyć ze zgryzotami, które wynikają z próby odkrycia mrocznych, rodzinnych sekretów. 

Serial ten dobiegł końca i wielka szkoda, że skończył się on. Wiem, że serial jest na podstawie książki, ale nie ukrywam, że bardzo polubiłam te wszystkie postacie i kibicowałam do ostatniej chwili. Wszystko co tam się działo zapierało dech w piersiach, bo bajeczka została wyreżyserowana w taki dosyć mroczny sposób co bardzo mi się podoba. Mam nadzieję, że więcej powstanie takich seriali, bo lubię po takowe sięgać.


Miłość, śmierć i roboty
Sezon 1
Serial Miłość, Śmierć i Roboty będzie składał się z 18 animowanych opowiadań, które będą opowiedziane w różnych konwencjach i gatunkach. Widzowie dostaną różne historie pełne motywów znanych z sci-fi, fantasy, a nawet horrorów i mrocznych komedii. Epizody trwać będą od 5 do 15 minut i tworzone będą przez różne zespoły animatorów i reżyserów z całego świata.

Bardzo dziwna antologia, którą nie będę polecać każdemu, bo niestety nie za dużo ludzi lubi takie pokręcone animacje. Jest tu dużo sexu i oczywiście przemocy i tutaj wszystkie chwyty dozwolone. Jak wiecie ja to uwielbiam takie dziwaczne produkcje i coraz bardziej pozytywnie się nastawiam na animacje chociaż ta jest raczej taka nietypowa, ale mi to nie przeszkadza.


Książki

Córki smoka

Po długiej podróży do sierocińca w Korei dwudziestoletnia Amerykanka Anna Carlson dowiaduje się, że jej biologiczna matka nie żyje. Jednak właśnie w chwili, gdy zdruzgotana kobieta dochodzi do wniosku, że przebyła całą drogę na próżno, tajemnicza staruszka podaje jej paczuszkę zawierającą wiekowy grzebień i kartkę z adresem.
Dzięki temu Anna trafia do mieszkania niezbyt zamożnej, lecz eleganckiej kobiety – Hong Jae-hee, która opowiada jej o niesamowitych wydarzeniach zaczynających się od japońskiej okupacji Korei i Chin podczas II wojny światowej, kiedy to ponad dwieście tysięcy Koreanek zostało niewolnicami japońskich żołnierzy – „kobietami do towarzystwa”. Jae-hee zna tę historię bardzo dobrze: była jedną z nich.
Anna odkrywa, że cenny grzebień ze skorupy żółwia, ozdobiony dwugłowym smokiem z kości słoniowej, pokonał wraz z kobietami w jej rodzinie mnóstwo przeciwności losu. Im lepiej dziewczyna poznaje jego historię, tym bardziej uświadamia sobie, że wraz z grzebieniem trafia do niej dziedzictwo niewyobrażalnej siły charakteru, odwagi, miłości i niezłomności.

Jako, że uczestniczyłam w booktourze na instagramie, to powinnam wspomnieć dla was o przeczytanej przeze mnie książce pod tytułem córki smoka. Na wstępnie należy zaznaczyć, że nie jest to łatwa książka, bo dotyka temat wojny. Jest to na pewno piękna książka, która chwyta za serce i pokazuje wojnę oczami naszej głównej bohaterki, która wycierpiała bardzo dużo w swoim życiu. Jeśli lubisz książki, które wycisną z ciebie bardzo dużo łez to ta książka jest idealna dla ciebie.

Komentarze